Volva – skandynawska wieszczka
Mitologia Skandynawska bogata jest w niesamowitą wiarę w magię. Dzisiaj chciałabym więc przybliżyć postać niesamowitej kobiety, cieszącej się ogromnym szacunkiem przy jednoczesnym strachem przed jej osobą. Mowa tutaj o wiedźmie z czasów wikingów.
Według staro-irlandzkich źródeł pisanych na takie kobiety mówiono – volva ( volur – w liczbie mnogiej ). Znane są też mniej popularne nazwy jak spakona czy vitka.
Kim były?
Volva, według wierzeń, była łącznikiem z bogami. Często negocjowała z nimi balansując między sferą sacrum i profanum. Posiadały moc wieszczenia, przewidywania przyszłych wydarzeń, chorób, a także pomagała im odczytywać cechy charakteru nieznajomych osób. Znały się na podróżach dusz, przemianach w zwierzęta i wprowadzaniem ludzi w trans. Ich działalność związana była z ogromną wiedzą, która wzbudzała szacunek, ale również z samotniczym trybem życia, ponieważ wzbudzały strach i niepokój. Przyjmowano je chętnie i jeszcze chętniej się ich pozbywano.
Saga o Eryku Rudym
Bardzo wiele jeśli chodzi o wyposażenie i rytuały odprawiane przez wieszczki możemy dowiedzieć się z jednej z bardziej znanych sag – Sagi o Eryku Rudym, którą historycy traktują dosyć poważnie i uznają za źródło wiedzy.
Ubiór Volvy wyglądał następująco: niebieski płaszcz udekorowany szlachetnymi kamieniami i krajkami, sznur szklanych paciorków na szyi, czapka z czarnej skóry owczej, podszytej białą skórą kocią, w dłoni trzymała różdżkę ( symbol magii ), pas z drewna, do którego przymocowana była spora sakwa, buty z włochatej cielęcej skóry, rękawice z kociej skóry.
Trans: wieszczka by móc spojrzeć w przyszłość musi wprowadzić się w pewnego rodzaju trans. Mogą pomóc jej w tym inne kobiety znające odpowiednie zaklęcia ( pieśni ). Gdy one śpiewają volva wpada w tzw płytki trans ( płytka ekstaza ). Oznacza to, że ma kontrolę nad duchami, które wstępują w jej ciało. Co ciekawe wieszczki bardzo często podróżowały w grupach właśnie po to by móc wspomagać się w rytuałach. Jednak nie tylko pieśni są w stanie wprowadzić volvę w trans. Mogą to być również specjalne napitki np. nabib – napój o odurzających właściwościach. Również rośliny mające właściwości halucynogenne mogły być stosowane do obrzędów ( np. lulek czarny czy konopie ).
Różdżka obrzędowa
Kim byłaby volva bez różdżki – symbolu mocy? Różdżka nazywana była starf. Znalezione zostały pozostałości po nic, w niektórych grobach kobiecych, które prawdopodobnie za życia były wieszczkami. Większość różdżek był prosta, zrobiona z metalu, jednak zdarzały się również różdżki z giętkiego drewna. Różdżka była symbolem mocy, wiedzy i umiejętności. Warto tu zaznaczyć, że samo słowo volva oznacza kobietę dzierżącą różdżkę więc logicznym jest, że stała się ona atrybutem, znakiem rozpoznawczym. Co ciekawe każda różdżka obrzędowa byłą inna – indywidualna dla swojej właścicielki. Nie wiadomo czy różdżki były dziedziczone. Możemy jedynie zakładać, że taka praktyka miała miejsce. Różdżki były skomplikowane. Często np. okute brązem. Wieszczka musiała wiedzieć czemu jej różdżka jest tak, a nie inaczej zrobiona. Oczywiście wszystkie różdżki miały jakieś cechy wspólne jak np. rozgałęziona głowica przypominając buławę. I znów – bardzo możliwe, że różdżka była atrybutem władzy. Możliwe, że była ona jednak atrybutem zupełnie innym – atrybutem, który oznaczać miałby Yggdrasil, drzewo i filar świata.Gdy volva umierała była grzebana w ziemi razem z różdżką.
Chrystianizacja
Wraz z chrystianizacją skończyła się era wieszczek. Uznawane były za wiedźmy, a ich sztuka za działania szatana. Zakazane były zarówno praktyki pogańskie jak i posiadanie przedmiotów obrzędowych jak choćby różdżka.
Bibliografia:1. Volva – czyli kobieta dzierżąca różdżkę – Leszek Gerdeła ( Instytut Prahistorii )2. Eiríks saga rauða