Dzisiaj będzie trochę o kamieniach w kontekście „jubilerskim”. Przyzyczajeni jesteśmy, że jak paciorki to ręcznie obrabiane szkło. Otóż nic bardziej mylnego. Opracowania pochówków wyraźnie wskazują na to, że na szyjach kobiet wisiały również obrobione minerały (kamienie).
Kamienie ozdobne były dostępne. Biorąc pod uwagę dostępną we wczesnym średniowieczu technologię były stosunkowo łatwe do obróbki. Nie będę wnikać w tym poście w szlify i obróbki konkretnych kamieni oraz ich szczegółowe klasyfikacje. Bez zbędnego zanudzania przedstawiam listę minerałów, z których powstawały koraliki we wczesnym średniowieczu (na podstawie znalezisk):
Ciekawym minerałem jest – steatyt (zwany słonińcem), występujący jedynie w obrębie Norwegii. Do Polski przywędrował prawdopodobnie razem z wikingami (znaleziska pojedynczych koralików). Nie był zbyt popularny nawet na terenach swojego występowania, z uwagi na jego dużą miękkość, a tym samym podatność na uszkodzenia.
Steatyt
Pośród znalezisk znajduje się również wiele osełek. Zdecydowana większość z nich miała dziurkę, co wskazuje na fakt, że były wieszane (zarówno na szyi jak i u pasa/krajki). Można więc wysnuć wniosek, że oprócz funkcji czysto praktycznej mogły pełnić też niejako funkcję ozdobną.
Jeśli chodzi o znaleziska osełek, w kontekście materiałów z jakich zostały wykonane wygląda to tak:
Jak widzimy było tego całkiem sporo. Może warto w naszych rekonstrukcjach zagłębić się bardziej w temat i oprócz koralików szklanych postawić na te kamienne? 🙂
Pozdrawiam Was ciepło!
Bibliografia: – Mateusz Bogucki: Ośrodki handlowo-rzemieślnicze nad Bałtykiem we wczesnym średniowieczu – Ewa Lisowska: Wydobycie i dystrybucja surowców kamiennych we wczesnym średniowieczu na Dolnym Śląsku – Karolina Czonstke: Biżuteria słowiańska z wczesnośredniowiecznych skarbów bornholmskich – Pod redakcją Bartłomieja Gruszki: Wczesnośredniowieczny gród w Połupinie, stan 2
Żeby nie powtarzać się w każdym artykule i tutorialu, postanowiłam stworzyć mini poradnik dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z szyciem i jak ja na początku mojej przygody nie mają zielonego pojęcia od czego zacząć. Mam nadzieje, że ta mała garść informacji o potrzebnych i przydatnych rzeczach, oraz o tym co musimy zrobić przed szyciem przyda się zarówno nowicjuszom jak i starym wyjadaczom, którzy chcą sobie coś przypomnieć :)