Artykuł: Strój ze Skjoldehamn
Ze specjalną dedykacją dla Frigg – mojej osobistej rekopedii oraz Odolana za niezmordowaną pomoc w tłumaczeniu 🙂
W 1936 roku w północno-wschodniej Norwegii, w miejscowości Skjoldehamn odnaleziono w bagnie szczątki człowieka wczesnego średniowiecza z praktycznie całym zachowanym strojem. W oparciu o analizę odzieży i sposób pochówku znalezisko zostało datowane na przełom XV i XVI wieku. Jednak badania z 2009 roku, nowszymi technikami datują znalezisko na plus minus 1075 rok. Zawiera ono wiele szczegółów i detali, które klasyfikują je jako wikińskie.
Naukowcy stawiają hipotezę, że pochowana osoba była biedakiem, albo kryminalistą. Inna teoria mówi, że została złożona w ofierze by przebłagać bogów. Miała około 40-50 lat kiedy zmarła. Sam pogrzeb był pełen szacunku, ponieważ pochowana osoba miała na sobie strój oraz owinięta była w dobrej jakości koc w kratę. Grób wykuty w bagnie wyłożony był gałęziami, a samo ciało złożone na skórze renifera.
Co ciekawe badania genetyczne wykonane w 1999 roku nie stwierdziły obecności chromosomy Y warunkującego płeć męską. Chociaż badania nie mogą potwierdzić tego w 100% naukowcy nie zaprzeczają, że pochowana osoba mogła być kobietą o czym świadczyć dodatkowo mogłaby budowa ciała. Była to szczupła osoba o około 150 cm wzrostu. Naukowcy zgodnie twierdzą, że sylwetka nie jest zgodna z sylwetką typowego norwega z tamtego okresu. Jedna z hipotez zakłada, że mogła być to kobieta lub mężczyzna z ludów Suomi (Lapończycy).
Osoba jest ubrana była w:
Kaptur – wełniany, uszyty z prostokątów z kwadratowymi klinami z przodu i z tyłu. Obciśle związany sznurkami, doszytymi do boków, co pozwalało odsłonić twarz.
Czapka – nie jest to w 100% potwierdzone, jednak bardzo prawdopodobne ze względu na fakt, że znaleziono ludzkie włosy zmieszane ze strzępami materiału.
Koszula – wełniana, wielokrotnie poprawiana (o czym świadczą ślady łatania i przeróbek) ze stójką i zapinaną klapką w paski.
Tunika – z dobrej jakości wełny. Podobna do strojów Suomi z XVI wieku. Ze wstawkami innych kolorów przy dekolcie, który podobnie jak mankiety (dodatkowo ozdobione krajkami), był obszyty plecionym sznurkiem. Pasek – wełniany,pleciony ze skomplikowanych węzłów, z pomponami na końcach
Spodnie – wełniane, ściągane na sznurek, z ozdobnym rozcięciem w kostce ozdobionym krajką oraz plecionym sznurkiem.
Skarpety – wełniane, tkane
Owijacze 1 – prostokątne kawałki tkaniny, owinięte wokół kostek
Owijacze 2 – kawałki tkaniny, którymi prawdopodobnie owinięte były buty (niewiele się z nich zachowało) i łydka. Kończyły się frędzlami.
Buty – Zachowała się jedynie podwójna podeszwa, więc możemy tylko zgadywać jak wyglądały . KAPTUR
Jak uszyć kaptur: TUTAJ Kaptur uszyty jest z wełny. Składa się z dwóch prostokątów i dwóch kwadratowych klinów – z przodu (mniejszy) i z tyłu. Wykończony jest ściegami dekoracyjnymi. Dodatkowo doszyte są sznureczki, które wiąże się z tyłu by bardziej odsłonić twarz. Sznureczki są wełniane, zakończone kawałkiem tkaniny owiniętym wokół nich. KOSZULA
Koszula uszyta jest z dwóch rodzajów wełny – gładkiej na podstawę i w paski na kołnierz i zamykaną klapkę. Koszula ma z obu stron po trzy kliny, oraz kwadratowe kliny pod pachami dla ułatwienia ruchu. To co ją wyróżnia to stójka przy szyi (kołnierz) oraz zamykana, kwadratowa klapka z przodu na dekolcie, zapinana na guz. Po otworzeniu klapki ujawnia się normalny, wikiński dekolt. Doszyte są tylko dwa brzegi klapki. Wykończona jest ozdobnym ściegiem.
TUNIKA
Tunika uszyta jest z wełny. Ma jeden trójkątny klin z przodu i jeden z tyłu (po środku). Jeśli chodzi o kliny boczne – trzy trójkątne kliny są prawej, a dwa po lewej. W przybliżeniu ich całkowita szerokość jest taka sama. Dekolt jest V-kształtny, obszyty innym kolorem materiału i wykończony wyplatanym sznureczkiem złożonym z kilku kolorów.
Rękawy wykończone zostały ozdobną, kolorową krajką oraz ozdobnym haftem. Dodatkowe kwadratowe kliny znalazły się pod pachami co z pewnością ułatwiało i zwiększało swobodę poruszania rękami.
PASEK
Osoba znaleziona w Skjoldehamn opasana była tekstylnym, uplecionym, wełnianym paskiem (nie była to krajka). Składał się z 12 nitek w tym samym kolorze, poprzeplatanych ze sobą w coś na kształt bardzo zaawansowanego warkocza. Na końcach pasek rozgałęział się na trzy części. Każda z nich owinięta była wokół włóczką w trzech kolorach. Całość kończyła się pomponem. Prawdopodobnie były to kiedyś frędzle (z tych nitek, którymi się plotło) jednak z biegiem użytkowania i czasu sfilcowały się i zbiły.
SPODNIE
Możemy się jedynie domyślać i spekulować czy spodnie miały faktycznie taki kształt (wykrój) jak te na zdjęciu wyżej. Zachowało się bowiem bardzo mało fragmentów. Jest więc to tak naprawdę jedna z opcji jak mogły wyglądać (chociaż najczęstsza i przyjęta w świecie rekonstrukcji). Spodnie były wełniane, wiązane sznurkiem, który był wciągnięty w tunel zrobiony u góry. Nogawki były rozcięta na kostkach, odsłaniając je. Dodatkowo dół ozdobiony był kolorową krajką, a same spodnie obszyte kolorową wyplatanką oraz ozdobnym ściegiem.
SKARPETY
Zrobione były z dwóch kawałków wełny: części na palce, oraz drugiej części na piętę oraz kostkę (jak na zdjęciu poniżej). Kawałek przy palcach schodził się ku nim i był zszyty na górze. Z kolei kawałek na piętę jest bardziej prostokątny i ma szew z tyłu, na pięcie.
BUTY
Zachowały się jedynie trzy fragmenty, które były butami. Dwa z nich to na pewno podeszwy. Nie udało się jednak dopasować trzeciego elementu. To co wiadomo na pewno, że były wykonane z bydlęcej skóry. Przy szwach zachowały się kawałki futra. Same buty mogły wyglądać mniej więcej tak:
OWIJACZE
Nogi w kostkach i łydkach owinięte były wełnianymi owijaczami. Była to krajka zakończona splecionym, dwukolorowym sznurkiem (zrobionym jako przedłużenie krajki), którego końcówka owiązana była wokół kawałkami włóczki (dokładnie tak jak w pasku) i zakończona pomponem/frędzlami.
Trzymajcie się ciepło!
Aldis